Etykiety

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

23




Wieloziarniste Chealsea Buns + smoothie z malin, winogron i jabłek



250 gr maki pszennej
 250 gr maki razowej chlebowej
2 plaskie lyzeczki drozdzy instant
1 spora szczypta kurkumy
1 szkl. letniego mleka
1 jajko
70 gr miekkiego masla
75 gr fruktozy (lub cukru)
1 spora szczypta imbiru
1 szczypta soli



Nadzienie:
5-6 lyzek fruktozy (lub jasnego muscovado)
25 gr roztopionego masla
2 szczypty kurkumy
rodzynki/ suszona porzeczka 

opcjonalnie: kandyzowana skorka pomaranczowa
1/2 lyzeczki przyprawy do piernika (uzylam Kotanyi)
1/2 lyzeczki cynamonu
1/2 lyzeczki imbiru


Obie maki przesiac, grubsze fragmenty pozostale na sicie po przesianiu maki razowej wyrzucic. Dodac drozdze, wymieszac.
Dodac kurkume, wymieszac.
Dodac mleko i miksowac (hakiem do zagniatania ciasta) dodajac maslo, jajko i fruktozę .
Gdy skladniki sie polacza - imbir, wymieszac i oproszyc szczypta soli.
Uformowac kule, ulozyc w misce, przykryc sciereczka i pozostawic w cieple do podwojenia objetosci.

Po tym czasie, na lekko omaczony blat wyjac ciasto i rozwalkowac w prostokat o grubosci ok. 0,5 cm, posypac kurkuma i delikatnie wcisnac ja walkiem w ciasto.
Placek posmarowac stopionym maslem, posypac fruktoza (lub cukrem) rodzynkami, suszona porzeczka i  cynamonem. Posypac przyprawa do piernika i imbirem.
Oproszyc szczypta soli i ew. posypac skorka pomaranczowa.
Ciasto zwinac w rulon, pokroic na rowne plastry i ukladac w blaszcze wylozonej lekko natluszczonym pergaminem.
Przykryc sciereczka, odstawic w cieple miejsce do wyrosnieca na ok. 30-45 min.
Smarowac roztrzepanym jajkiem.
Piec w 180 st.C przez 20 minut.




  Chciałabym polecić film Julia&Julia. Oglądając go można zarazić się pasja jedzenia i gotowania. Dodatkowo gra w nim świetna aktorka Meryl Streep, która doskonale pokazała taką "inność" w zachowaniu Julii. Jej specyficzny sposób mówienia czy nawet chodzenia został przez aktorkę zauważony i odegrany z należyta dokładnością. Nie przypuszczałam też, że Julia Child  była taka wysoka. ;).  Julia Powell to zwyczajna sekretarka, która przeżywa swego rodzaju kryzys. Postanawia założyć bloga kulinarnego opartego na przepisach Julii Child. Dwie prawdziwe historie, dwie Julie i jedna pasja. Więcej szczegółów nie będę zdradzała, bo taki film trzeba obejrzeć!

19 komentarzy:

  1. oglądałam ten film jakiś czas temu i bardzo mi się spodobał:) szkoda, że jest tak mało filmów o jedzeniu:p
    poproszę jedną bułeczkę<3

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja jeszcze nie oglądałam tego filmu. Z chęcią to zmienię, bo Twój opis zdecydowanie mnie zaciekawił.
    Nawiasem mówiąc, genialne bułeczki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. zaciekawił mnie ten film :)
    śniadanie wyborne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie się Juia&Juia nie podobał, a właściwie to mnie znudził. Może po prostu nie jestem grupa docelową - ani znudzoną starsza Panią w poszukiwaniu pasji, ani 30-latką bez zainteresować. Coś dla fanów Grocholi. A scena z homarem była do straszna - no albo jemy homara i godzimy się z tym, ze go zabijamy albo go nie zabijamy -szczyt hipokryzji przez tą scenę przebijał.

    No więc może ja lepiej skupie się na bułeczkach bo chyba byłam nie miła.. wrzucisz na nie przepis ? Bo wyglądają pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę przyznać, że filmu nie oglądalam.
    Za to bułeczki wyglądają bardzo kusząco... ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. jakie pyszne te buleczki! *.* porywam jedna! :D nie moge sie oprzec :D
    a film widzialam jakis czas temu juz i mi sie osobiscie podobal! :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. mniam ,przepysznie ! takie bułeczki to mogę zjeść <3
    otrębuski kupuję w Almie ,Delimie czy też w Rosmannie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie taka nowa ze mnie aparatka ;p mam już górę od kilku miesięcy, a teraz noszę separacje na dół bo za dwa będę już cała zadrutowana :D też nosisz apart? długo?

    dodałabyś funkcje obserwatorów na swojego bloga? ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej, moje iminniczki, to muszę obejrzeć koniecznie! No i śniadanko pycha!
    A jakiej firmy kupujesz to mleczko w rossmanie, no i za ile? No i jeszcze jedno pytanie, czy producent zapewnia na opakowaniu że nie jest z genetycznie modyfikowanej soji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ener BIO. Producent zapewnia, że soja pochodzi z kontrolowanej biologicznej uprawy, tak samo cukier trzcinowy. Cena to 5,99. Skład:woda, soja (11,2%), cukier trzcinowy, regulator kwasowości: węglan wapnia, naturalny aromat, sól morska. ;)

      Usuń
    2. Ja kupuje Alpro, cena 8-10 zł, kupuję takie niesłodzone, bez niczego wzbogacone wit. D i B 12, ale czasem robie po prostu sama z ekologicznej soi to wychodzi 2 zł/litr :> W Tesco też jest dobre naturalne, kosztuje 8 zł, to też czasami pijam, wszystkie opcje 100% bio i gmo-free :)

      Usuń
  10. Muszę obejrzeć ten film...Ciekawie się zapowiada :)
    A śniadanie pierwsza klasa :D Te bułeczki wyglądają niezwykle apetycznie <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Niesamowicie kusisz tymi bułeczkami. Zatęskniłam za drożdżowym :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A przepis na pancakes podałam u mnie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. musisz wejść w "układ" i tam jak będzie "dodaj gadżet" to wybierasz z listy "obserwatorzy". ot, cała filozofia ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepysznie wyglądają te bułeczki, podasz przepis?:)

    OdpowiedzUsuń
  15. cudowne buleczki :) a film świetny, tylko dobrze jest podczas jego oglądania mieć coś pod ręką do przegryzania, bo jest bardzo apetyczny :)

    OdpowiedzUsuń