Owsianka z miodem, jabłkiem, cynamonem, rodzynkami i powidłami śliwkowymi
Pierwszy raz z Zuzką light, słyszałam o niej na innych blogach i spróbowałam. Denerwował mnie jej wschodni akcent i mocno odsłonięte cycki. Mimo wszystko przypadło mi do gustu, zalętą jest to że ćwiczenia trwają tylko 10 minut, a są naprawdę intensywne. Świetna alternatywa dla osób, które nigdy nie mają za wiele czasu. Sięgnę po te ćwiczenia na pewno jeszcze raz !
Przepyszne dodatki, uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńprzepyszne dodatki do owsianki *.*
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńHej! Zostałaś przeze mnie otagowana.
OdpowiedzUsuńZapraszam do wzięcia udziału w zabawie, szczegóły w poście: http://relishmeals.blogspot.de/2012/12/167-saturday-tagi-i-mango-z-wanilia.html
Dziękuję ; *
Usuńsmakowite dodatki!
OdpowiedzUsuńa o tych cwiczeniach jeszcze nigdy nie słyszałam, potem się przekonam na własnej skórze co to, bo mnie zaciekawiłaś:>
O Zuzce słyszę ostatnio cały czas, ale jakoś nie mogę się do niej przekonać. I chyba wolę dłuższe, bardziej rozbudowane treningi ;).
OdpowiedzUsuńćwiczenia intrygujące
OdpowiedzUsuńśniadanie pyszne
a czujesz jakieś efekty po nich ? :)
OdpowiedzUsuńzależy co masz na myśli. Robiłam je tylko raz, więc efektów jeśli chodzi o sylwetkę ciała brak. Natomiast samopoczucie się bardzo poprawia, wiadomo wydzielają się endorfiny. ; )
Usuńchodziło mi o to czy "czujesz" pracujące mięśnie :D
Usuń